W kolejnej części glamowej sagi - kosmetyczka/pokrowiec na pędzle. Bardzo pojemna, sprytna, przemyślana. Może nie do końca wpasowuje się w moją estetykę (wolałabym coś bardziej stonowanego, np. czarnego), ale wiedziałam co kupuję - w tym wypadku chodziło o funkcjonalność. Nie zawiodłam się.
Pokrowiec pomieści naprawdę dużą ilość pędzli. Kupowałam go z myślą o wyjazdach i zdecydowanie ilość przegródek przekracza moje zapotrzebowanie w tym temacie. Zamiast pierdyliarda pędzli, mogę tam włożyć tusz, kredki czy żel do brwi.
W środku znajduje się zasuwana na zamek saszetka, którą można odpiąć, ale ja nie zamierzam tego robić, bo pomysł jest fantastyczny. Władowałam do niej wszystkie niezbędne mi kosmetyki poza pudrem, który odsypię do mniejszego pojemniczka i paletką cieni, którą włożyłam do dużej przegródki pod pędzlami.
Napakowana kosmetyczka po zamknięciu:
Mam nadzieję, że pokrowiec okaże się trwały, bo jest naprawdę bardzo pojemny, idealny na wyjazdy. Wykonanie wydaje się być porządne, tak więc na ten moment polecam. :)